2014
30
kwi
Żegnamy Kandy witamy w Nuwara Elia
Sri Lanka, Nanu Oya
Przejechano 10414 km
Rano opuszczamy nasz hotel i udajemy się na pociąg do miejscowości Nanu Oya
Na dworcu kupujemy bilety za bagatela 1000 rupi. Okazuje się ze pan w kasie uznał nas za białych turystów bo spodziewaliśmy się ceny 300 rupi....
Peron niemal w całości zapełniony jest przez Azjatów i białasów z zachodu a nawet zza wschodu....
Pociąg przyjeżdża z 50 minutowym opóźnieniem.
okazuje się że zakupiliśmy bilety na 1 klasą w wagonie klimatyzowanym:). Biegniemy na koniec pociągu by zająć miejsca w naszym lux przedziale. W wagonie zajmuję miejsce obok chłopczyka przypominającego Harrego Potera :):):): i tak też ubranego mimo upału ponad 30 stopni:):). Ale pochodził nie z Anglii a z Francji, na szczęście spał całą drogę.
O ile trasa z Colombo do Kandy to jedna z najpiękniejszych tras kolejowych na świecie, to trasa Kandy NanuOya jest chyba najładniejsza. Widoki niesamowite, malownicze,soczyste. Jazda non stop pod górę wzdłuż zielonych zboczy górzystego terenu, z mijającymi co chwilę tarasami herbaty. Ciągle tylko patrze przez okno. Przepięknie.
Do Nanu Oya docieramy po południu. Klimat jest tutaj bardziej znośny niż w Kandy, co daje się odczuć po wyjściu z klimatyzowanego wagonu. Jesteśmy około 2000 m nad poziomem morza więc i temperatura mimo że jest ciepło to już nie jest tak duszno jak w Colombo czy Kandy no i jest pochmurno.
Wychodząc z dworca zaczepiają nas od razu tuk-tukowcy i taksówkarze. Bierzemy bus-taxi i jedziemy do Nuwara Elia
Jak mówi wikipedia Nuwara Eliya (Zewnętrzna Nuwara, nazwa dotyczy się starożytnej stolicy Maha Nuwara) - miasto w Sri Lance w środkowym średniogórzu. Miasto zostało założone przez brytyjskiego odkrywcę Samuela Bakera dla Brytyjczyków podczas epoki kolonialnej.
I rzeczywiście jest to mieścinka z kolonialnymi budynkami wokół jeziora. I tyle też wiem o tym mieście. Wiemy też, że jest to kurort i ceny hoteli są zawrotne. Dlatego my wcześniej zabookowaliśmy pokoje w lokalnej chacie-cottage czyli domku w stylu kolonialnym.
Droga z dworca jest koszmarna w trakcie remontu na całym odcinku kamienisto-żwirowa, ale widoki z okna busa nieziemskie. Dociera powoli do nas czemu jest tu tak drogo. I rzeczywiście docieramy do naszego pensjonatu, kładziemy rzeczy otwieram drzwi na taras i.... o kur.... odjęło mi mowę, widok jak z pocztówki. Teraz już wiem czemu tu są takie drogie noclegi.
Wnioski spostrzeżenia:
- Nuwara Eliya - miasto magiczne. Trzeba tu przyjechać i zobaczyć, mała Anglia. Hotele drogie, najlepiej zatrzymać sie w pensjonacie. 
Na dworcu kupujemy bilety za bagatela 1000 rupi. Okazuje się ze pan w kasie uznał nas za białych turystów bo spodziewaliśmy się ceny 300 rupi....
Peron niemal w całości zapełniony jest przez Azjatów i białasów z zachodu a nawet zza wschodu....
Pociąg przyjeżdża z 50 minutowym opóźnieniem.
okazuje się że zakupiliśmy bilety na 1 klasą w wagonie klimatyzowanym:). Biegniemy na koniec pociągu by zająć miejsca w naszym lux przedziale. W wagonie zajmuję miejsce obok chłopczyka przypominającego Harrego Potera :):):): i tak też ubranego mimo upału ponad 30 stopni:):). Ale pochodził nie z Anglii a z Francji, na szczęście spał całą drogę.
O ile trasa z Colombo do Kandy to jedna z najpiękniejszych tras kolejowych na świecie, to trasa Kandy NanuOya jest chyba najładniejsza. Widoki niesamowite, malownicze,soczyste. Jazda non stop pod górę wzdłuż zielonych zboczy górzystego terenu, z mijającymi co chwilę tarasami herbaty. Ciągle tylko patrze przez okno. Przepięknie.
Do Nanu Oya docieramy po południu. Klimat jest tutaj bardziej znośny niż w Kandy, co daje się odczuć po wyjściu z klimatyzowanego wagonu. Jesteśmy około 2000 m nad poziomem morza więc i temperatura mimo że jest ciepło to już nie jest tak duszno jak w Colombo czy Kandy no i jest pochmurno.
Wychodząc z dworca zaczepiają nas od razu tuk-tukowcy i taksówkarze. Bierzemy bus-taxi i jedziemy do Nuwara Elia
Jak mówi wikipedia Nuwara Eliya (Zewnętrzna Nuwara, nazwa dotyczy się starożytnej stolicy Maha Nuwara) - miasto w Sri Lance w środkowym średniogórzu. Miasto zostało założone przez brytyjskiego odkrywcę Samuela Bakera dla Brytyjczyków podczas epoki kolonialnej.
I rzeczywiście jest to mieścinka z kolonialnymi budynkami wokół jeziora. I tyle też wiem o tym mieście. Wiemy też, że jest to kurort i ceny hoteli są zawrotne. Dlatego my wcześniej zabookowaliśmy pokoje w lokalnej chacie-cottage czyli domku w stylu kolonialnym.
Droga z dworca jest koszmarna w trakcie remontu na całym odcinku kamienisto-żwirowa, ale widoki z okna busa nieziemskie. Dociera powoli do nas czemu jest tu tak drogo. I rzeczywiście docieramy do naszego pensjonatu, kładziemy rzeczy otwieram drzwi na taras i.... o kur.... odjęło mi mowę, widok jak z pocztówki. Teraz już wiem czemu tu są takie drogie noclegi.
Wnioski spostrzeżenia:
- Nuwara Eliya - miasto magiczne. Trzeba tu przyjechać i zobaczyć, mała Anglia. Hotele drogie, najlepiej zatrzymać sie w pensjonacie.
Zdjęcia (7)
Komentarze (0)
Zasoby: 
34.404 
22.044 
1.100.612 
3.423 
